Thursday, March 31, 2011
Saturday, March 26, 2011
Friday, March 25, 2011
Thursday, March 24, 2011
CD's.
Cztery płytki. Dwa pierwsze albumy Razorlight - czyli te, które są dobre. I Definitely Maybe braci Gallagher'ów. Czekam na przesyłkę od Andy'ego i jakieś recompensatio. Poza tym jest zapotrzebowanie na coś do przechowywania tych wszystkich krążków. Coś konkretnego. Nie jak regał/stojak z przegródkami, bo to się kurzy, a sprzątanie mi nie leży.
Pudełka: IKEA, KASSETT.
Projekt: Jon Karlsson
Sunday, March 20, 2011
The boys are back in town.
Jasne, że mi szkoda. Ale tylko trochę. A też nie będę udawała zdołowanej, skoro więcej mnie to cieszy jak martwi. To przecież oczywiste. Jeste happy, bo wracasz.
Tuesday, March 8, 2011
Why can't you be proud of me?
Nieważne od kogo, ważne że w ogóle. Jednak jestem wyjątkowa, Kondie! I nie będziesz mi mówił z kim i gdzie mam sypiać.
Subscribe to:
Posts (Atom)