Dzisiejszy poniedziałek był dniem "Całkowitej wymiany towaru" na Bagnistej, dlatego nie mogło mnie tam nie być, rzecz jasna. Los uśmiechnął się podwójnie, bo posiadam jeszcze gotówkę z wypłaty i miałam dzisiaj off'a! Zakupiłam różne szmatki, niektóre bez rozważania nawet czy są warte, ale... przecież nie pierwszy raz to robię. Aparat mam nieczynny, ale Nokia 6500 niezawodna, hahah.